Na jednym z zieleńców w Karwii zatrzymano 20-latka, który miał przy sobie podejrzany woreczek strunowy. Znajdowała się w nim dość spora ilość suszu roślinnego. Od razu było oczywiste, że jest to marihuano, ale konieczne były jednak badania laboratoryjne. Ich wynik potwierdził przypuszczenia.
Młody mężczyzna miał przy sobie ok. 10 gramów susz marihuany. Nie jest to jeszcze aż tak duża ilość, aby udowodnić mu zamiar handlu. Przyznam się do posiadania suszu, tłumacząc, że to na jego własny użytek. Nie było konieczne zastosowanie areszty, ale już rozpoczęło się oczekiwanie na rozprawę sądową, w toku której mężczyzna usłyszy wyrok.
Więzienie za kilka gramów marihuany?
Dziesięć gramów to dosyć duża ilość jak na własny użytek. Można więc spodziewać się, że nie ujdzie mu płazem posiadanie tego suszu, ale nie musi to oznaczać od razu więzienia. Zwykle w takich sytuacjach delikwenta czeka wyrok w zawieszeniu albo prace społeczne.