Mężczyzna, który miał trudności z utrzymaniem równowagi i wykazywał objawy nietrzeźwości, jednak nie były one spowodowane spożyciem alkoholu. Tym razem funkcjonariusze z Władysławowa podchodzili do sprawy z empatią i okazali niezbędną pomoc kierowcy, który doświadczył nagłego ataku paraliżu. Bez względu na wiek, ten 73-letni mężczyzna był testowany alkomatem, poddany ocenie medycznej a ostatecznie stwierdzono, że przyczyną jego złego stanu zdrowia była ciężka depresja.
Wydarzenia te rozegrały się na Morelowej ulicy we Władysławowie w trakcie weekendowego patrolu. Policjanci zaobserwowali, jak jeden z kierowców opuszcza drogę, wysiada z pojazdu i z trudem utrzymuje równowagę, opierając się o swój samochód. Po badaniu go alkomatem, wszelkie domysły o spożyciu alkoholu zostały momentalnie odrzucone – wynik był negatywny.
Komunikacja z kierowcą była wyjątkowo trudna. Mężczyzna miał problemy z artykulacją słów, co uniemożliwiało nawiązanie jakiejkolwiek rozmowy. Przed przybyciem wezwanej karetki pogotowia, funkcjonariusze sprawdzili podstawowe funkcje życiowe mężczyzny, takie jak stan świadomości, rytm oddechu i ewentualne obrażenia ciała.
Policjanci skontaktowali się z małżonką 73-letniego mieszkańca powiatu puckiego w celu ustalenia przyczyny takiego stanu. Ustalili, że mężczyzna cierpi na depresję i doświadcza silnych ataków paraliżu, które uniemożliwiają mu wykonywanie codziennych czynności.